Idea zmartwychwstania cielesnego
Jezusa zaczęła się rodzić po śmierci Jana Apostoła. Ówcześni biskupi chcąc trzymać
„twardą ręką” wiernych stworzyli „istotę chrześcijaństwa”. Lecz
zmartwychwstanie cielesne jest niezgodne z naturą. Kościół twierdzi, że
zmartwychwstanie cielesne Jezusa jest faktem, na podstawie sfałszowanego
procesu dowodowego, który polega na tym, że najpierw postawiono tezę o
zmartwychwstaniu cielesnym, a następnie zaczęto „dopasowywać” dowody,
manipulując rzeczywistością. Dlatego uważam, że ”teologia” jest pseudo nauką.
Dla mnie oczywistym dowodem na fałsz tezy o zmartwychwstaniu cielesnym jest fakt,
że nikt (po za Jezusem) nie zmartwychwstał, a przecież kościół głosi w swej
doktrynie ludzką i boską naturę Jezusa. Jeżeli stwierdzamy cielesność Jezusa,
to jednocześnie uznajemy go za jednego z nas, a „atrybuty” boskości może sobie
przypisać każdy z nas. Jezus mówił o „zmartwychwstaniu duchowym”, które
rozumiał jako odkrycie w sobie Prawdy, życie zgodnie z tą prawdą, aby ta Prawda
osiągnęła „życie wieczne”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz