niedziela, 8 czerwca 2014

NADSZEDŁ CZAS KOŃCA.



To już jest 92 post na moim blogu i doszedłem do wniosku, że będzie ostatni. Każdy w końcu może się wypalić, jeżeli wokół nie ma iskier, które podtrzymywałyby ogień. Mój ogień dogasa i tlić się będzie aż do momentu ostatniego tchnienia. Zamknę się w mojej izdebce i przy kawie i papierosie będę liczył straconą przez ludzi każdą chwilę, w której brak jest tej prawdziwej radości. Współczesny człowiek oddala się od idei szczęścia, nazywając szczęściem wszystko to, co tylko błyszczy, a nie świeci prawdziwym blaskiem. Trudno, trzeba będzie zacisnąć powieki, by łzy nie lały się strugami, gdy wokół coraz więcej będzie płaczu z lęku przed dniem jutrzejszym. Ja jedynie w zaciszu swojej duszy będę mógł podtrzymywać płomyk życia i spoglądać za okno wypatrując tęczy.

sobota, 7 czerwca 2014

CZY MIŁOŚĆ MOŻE BYĆ ŚLEPA?



Wielu ludzi uważa, że miłość jest ślepa. Oczywiście rozumiem w tym miejscu odniesienie do kontekstu poszukiwania miłości. Ale czy człowiek ślepy cokolwiek odnajdzie? Wiem, że najczęściej miłość trafia się człowiekowi, jak to się potocznie mówi, jak ślepej kurze ziarno. Przychodzi to uczucie do nas  znienacka, ale czy to jest prawdziwe uczucie, czy tylko zauroczenie? Jak te dwa pojęcia od siebie odróżnić? Otóż, miłość właśnie nie może być ślepa, bo jeżeli nasze oczy zamkniemy przed obiektywną oceną, to i za wzrokiem zamkniemy pozostałe zmysły, i wtedy stajemy się własnością drugiej osoby. I w tym momencie stawiamy pierwszy krok ku temu, by ta druga osoba zaczęła nas wykorzystywać. Miłość to całościowe poznanie, oczywiście nigdy do końca nie poznamy drugiej osoby, ale miłość jest stopniowalna, czyli im więcej wiemy o sobie nawzajem, tym na wyższym poziomie miłości się znajdujemy. Obserwując obecny mechanizm wprowadzania młodego pokolenia w dorosłe życie, mam poczucie, że chyba nikt na Ziemi nie doświadcza miłości, bo to, co jest zwyczajnym zauroczeniem nazywane jest prawdziwą miłością. I tak, wszelkie konflikty zbrojne nazywane są walką o pokój, a krzywda, choć zgodna z przepisami prawa, nazywana jest sprawiedliwością. Dorabiamy się na wykorzystywaniu innych, a wpłacając datek na „szczytny cel” nazywamy ten gest dobrem. Mając to wszystko na uwadze chcę zapytać, czy na świecie jest miłość?

piątek, 6 czerwca 2014

ODKRYŁEM PERPETUUM MOBILE.



Rozważając naturę, czyli istotę człowieka w kontekście jego śmierci i ciągłego pytania: co po śmierci, odkryłem poszukiwane od wieków perpetuum mobile. Człowiek skupił się w swoich poszukiwaniach na dążeniu do skonstruowania maszyny, która raz uruchomiona nie przestaje działać, ale problem tkwi w tym, że człowiek szuka tego po za sobą, a ja odkryłem, że to człowiek sam w sobie jest perpetuum mobile. Jak to możliwe? Otóż, trzeba do tej kwestii podejść od zagadnienia śmierci, czyli dla nas rozumianego końca. Jeżeli przyjmiemy tezę, że człowiek jest energią, a chyba nie trudno to stwierdzić, to po śmierci człowieka ta energia uwalnia się z obumarłego ciała i zasila „energetyczny akumulator”, z którego energii korzystają ci, co kreują nowe pokolenie. Wiemy, że do stosunku seksualnego też jest potrzebny spory zasób energii. Do zapłodnienia jajeczka kobiety plemnik potrzebuje sporo energii, i jeżeli już dojdzie do zapłodnienia, poczęty embrion zasilony jest w energię potrzebną do rozwoju, do narodzin i tak, aż do śmierci. Chyba nie trudno zauważyć, że jest to niekończący się proces, który cały czas opiera się na tej samej energii, czyli z odwagą twierdzę, że jest to perpetuum mobile.

czwartek, 5 czerwca 2014

CO JEST ŹRÓDŁEM POPULIZMU?



Dla mnie populizm jest ideologią, która opiera się na niewiedzy innych. Pragnę zwrócić uwagę, że użyłem pojęcia ideologia. Dlaczego? Ponieważ ideologia jest działaniem świadomym, czyli populista z góry zakłada, że chce tak manipulować słuchaczami, aby uzyskać jak najlepszy efekt, czyli przy niewielkim nakładzie środków otrzymać jak największe korzyści. Teraz przejdę do istoty sprawy, czyli ludzkiej niewiedzy, która jest źródłem populizmu. Już pisałem, że wiedzę posiada każdy, tyle tylko, że każdy na różnym poziomie. I w tym tkwi sedno. Dochodzę do wniosku, że cały system edukacji jest nastawiony na przekazywanie „jakiejś” wiedzy, ale bez jednoczesnego uczenia umiejętności wykorzystywania tej wiedzy. Tak zatraca się w społeczeństwie zasada ciągłości logicznej, której nikt nie uczy. Przy obecnym ogromie zagadnień, jakie dotyczą naszego życia ludzie gubią się nawet w podstawowych zagadnieniach, a po za tym rządzący dodatkowo komplikują zasady życia w społeczeństwie i dochodzimy w ten sposób do fundamentu manipulacji, którą wykorzystują populiści. Współczesny człowiek w wirze życia, dla swojego świętego spokoju zaczyna ufać populistom i zawierzać swój los w ich ręce. Tyle tylko, że cały czas jesteśmy z czegoś niezadowoleni, ale populiści umiejętnie to obrócą  w optymizm, bo konkretny człowiek i tak nie będzie dociekał prawdy. A nawet, jeżeli zacznie się orientować, to i tak nie powiąże ze sobą takiej ilości zafałszowanych faktów. Tracimy wówczas zaufanie do kogokolwiek i zaczynamy budować wokół siebie pustą przestrzeń, a pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że w Polsce brakuje specjalistów psychiatrów.

wtorek, 3 czerwca 2014

MOJE ROZUMIENIE INTELIGENCJI.



Współczesność wypracowała sposoby na badanie ludzkiej inteligencji. Jednak dla mnie brak jest w tym pewnej konsekwencji, ponieważ inteligencja definiowana jest jako „umiejętność korzystania z wiedzy”. W tym miejscu samo nasuwa się pytanie: dlaczego testy na inteligencje są oparte przede wszystkim za zasadzie skojarzeń, i to w większej mierze w sferze matematycznej? Przyjmując, że każdy człowiek posiada pewien zasób wiedzy nie powinniśmy ograniczać pojęcia inteligencji tylko do schematów, które stawiają wszystkich na tym samym punkcie odniesienia. Dla mnie inteligencja jest umiejętnością korzystanie z wiedzy na każdym poziomie. Żeby to w prosty sposób wyjaśnić podam przykład jednej formy badania poziomu inteligencji. Mój przykład opieram na podstawowej czynności we współczesnym świecie, jaką jest robienie zakupów. I tak, badanie powinno polegać na tym, że osoba badana otrzymuje np. 100 zł i powinna w średniej wielkości markecie kupić jak najwięcej produktów, w jak najkrótszym czasie. Wynik tego badania winien być oceniany na zasadzie bicia rekordów. Uważam, że tak pojmowany iloraz inteligencji był by dla każdego z nas motywujący do jeszcze większego angażowania się w zdobywanie wiedzy i umiejętność jej wykorzystywania. Dzisiaj ludziom po zrobieniu testu na inteligencję tak naprawdę nie przynosi to żadnej korzyści, może jedynie wysokie IQ służy do „błyszczenia” w otoczeniu. Czy IQ na poziomie 130 jest czymś, czego inni mają nam zazdrościć, czy ten fakt powinien jeszcze bardziej nas mobilizować w swoim rozwoju i pociąganiu innych w tym słusznym kierunku?

poniedziałek, 2 czerwca 2014

PO PROSTU WALCZ.

Dopóki mam siły, będę walczył o uszanowanie wartości człowieka. Fundamentem tej wartości jest wolność. Temu zagadnieniu chcę poświęcić czas, by samemu powiększać przestrzeń własnej wolności, i jeżeli będzie to możliwe pomagać innym. Mam świadomość, że moje postrzeganie wolności różni się od powszechnie przyjętej definicji tego pojęcia. Uważam jednak, że warto spróbować otwierać ludzi na to, co mijają obojętnie, a co naprawdę może im dać to, czego obecnie kreowana rzeczywistość im nie daje.
Więcej szczegółów na podstronie/zakładce WOLNI MOGĄ WSZYSTKO. Zapraszam.