Chciałbym zwrócić uwagę na
istotny fakt stanowienia prawa w Polsce, który jest w rękach polskich
parlamentarzystów i Prezydenta. Za przykład podam Kodeks Postępowania
Administracyjnego. Otóż, w art. 35 tegoż Kodeksu czytamy, że urząd ma na
załatwienie sprawy miesiąc. Jeżeli sprawa jest szczególna i wymaga dłuższego
postępowania, to w myśl art. 36 urząd powinien poinformować na piśmie strony
postępowania o przedłużeniu terminu oraz podać powody tego przedłużenia i
również ma na załatwienie sprawy kolejny miesiąc. Ktoś by pomyślał, bardzo
dobrze. Nic mylnego, ponieważ w art.35 czytamy, że można wprowadzić terminy
szczegółowe i w ten sposób w brew podstawowemu terminowi, jakim jest miesiąc,
urząd przykładowo może daną sprawą zajmować się pół roku. Wystarczy, że Wójt,
Burmistrz czy Prezydent odpowiednim przepisem wprowadzi taki termin. Jak widać
stanowione w Polsce prawo jest dla urzędników a nie dla obywateli. Obywatel
może sobie jedynie pokiwać palcem w bucie, ponieważ jest na „łasce” urzędnika,
który z pieczęcią w ręku i swoim podpisem czyni z siebie „boga”. Ten układ trwa
w naszym kraju już od 25 lat, kiedy to tzw. „demokratyczna opozycja” obiecała
społeczeństwu lepszą przyszłość. Jeżeli tak ma wyglądać ta „lepsza przyszłość”,
to za kolejne 25 lat nasz kraj będzie na poziomie zacofanego kraju
afrykańskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz