Pragnę na wstępie zaznaczyć, że
dla mnie pojęcie „cywilizacja” zawsze podlega ewolucji, tak więc, człowiek
pierwotny też żył w określonej cywilizacji. I mając to na uwadze warto zwrócić
uwagę na okoliczności, w jakich trwała cywilizacja człowieka pierwotnego, i
okoliczności współczesnej cywilizacji, po bardzo długim procesie ewolucji. Człowiek pierwotny
szedł do przodu, mimo iż wszystkiego się
bał, gdyż to, co go otaczało przerastało możliwości jego wyobraźni. W takich
oto okolicznościach pierwotni ludzie krok po kroku doskonalili swoje
umiejętności, by móc zaspakajać swoje potrzeby. Dzisiejszy świat pozwala
człowiekowi na bardzo wiele. Mamy taki ogrom możliwości realizowania się w
swoim życiu, a jednak tego życia się boimy . Warto w tym miejscu porównać
strach człowieka pierwotnego ze strachem współczesnego człowieka. Dochodzę do
wniosku, że dawniej człowiek się bał, ale szukając odpowiedzi w naturze
pokonywał swoje lęki. Dzisiaj, człowiek skupił się tylko na sobie, odrzucając
swoją istotę, która winna żyć w harmonii z naturą i boi się otoczenia, bo go
nie zna. Czy człowiek pierwotny rzeczywiście był prymitywny? Co się stało z
naszą, dzisiejszą odwagą do pozytywnego
rozwoju?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz