Dzisiaj chciałbym zająć się wyjaśnieniem mojego rozumienia płci społecznej. Otóż, jak wczoraj pisałem, oprócz płci biologicznej posiadamy płeć społeczną. Wyznacznikami tej płci są według mnie pierwiastki żeński i męski. Dlaczego? Otóż, człowiek, tak jak każdy gatunek, ma zapisany w sobie "kod przetrwania", ale natura obdarowała nas tą zdolnością w zależności od płci biologicznej. Dlatego też, kobieta z racji na fakt, że jest powołana do rodzenia potomstwa, ma ten dar bardziej "wyostrzony" i jest on zakodowany w jej "intuicji". Mężczyzna natomiast powołany jest do sprawowania opieki nad matką i potomstwem, dlatego potrzebuje narzędzia, czyli "logiki", której fundamentem jest racjonalizm. Ale w naturze jest tak, że i kobieta, i mężczyzna korzystają z oby dwóch pierwiastków. I tu jest ukryte oddziaływanie społeczne. Możemy mieć kobietę z przewagą pierwiastka żeńskiego, ale także z przewagą pierwiastka męskiego. To samo dotyczy mężczyzn. Już na pierwszy rzut oka widać, że powstają w ten sposób różne kombinacje osobowe. O nich i ich konsekwencjach będę pisał już jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz